W 3 części rozmowy
Szymon i Adam tłumaczą się z tekstu na temat wystawy, wchodzą na teren
popkultury, która nie jest dla nich bezpośrednim odniesieniem, za to mocno
zahaczają o granice...
Teraz przyczepię się
trochę tego co napisaliście w tekście do wystawy: „Szukamy zgrzytów,
niedopasowań na styku dążenia do doskonałości i ograniczonych ludzkich
możliwości.” Gdzie ich szukacie?
S: Na przykład prezentując modele zniszczonego
Batmobilu i Prasolotu. Myśląc o tego rodzaju obiektach, czyli Batmobilu, który
pozwalał Batmanowi wychodzić z niesamowitych opresji oraz o Prasolocie, który
został stworzony przez profesora Talenta z opowieści o Tytusie, Romku i Atomku.
Są to obiekty, które nie miałaby szans powstać w rzeczywistości, ale są moim
zdaniem odbiciem marzeń i ambicji o stworzeniu idealnego pojazdu. Czegoś, do
czego ludzie dążą, ale kończy się to zazwyczaj porażką. Dlatego stwierdziłem,
że moje obiekty będą opowiadały o sprowadzeniu na ziemię tych marzeń, które
przejawiały się w opowieściach filmowych i komiksowych.
A: To
są takie sztandarowe przykłady, być może najbardziej dosłowne, jeśli chodzi o
badania naukowców w zakresie przezwyciężania sił natury albo praw fizyki.
Natomiast jest dużo prac, które mówi troszeczkę szerzej o poszukiwaniach i
wyzwaniach, które są tak naprawdę próbą przetestowania świata i ludzkich
możliwości. Nie można do tej wystawy podchodzić jako do zbioru eksponatów,
rzeczy wyjątkowych lub osobliwości. Są to raczej spostrzeżenia, luźne myśli,
skojarzenia albo eksperymenty. Wydaje mi się, że ta wystawa jest dość pojemna
sama w sobie i na pewno nie jest wyłącznie warsztatem naukowca.
Wydaje mi się, że
waszym naturalnym środowiskiem jest rzeczywistość popkultury, która karmi
bardzo waszą wyobraźnię.
S: Popkultura nie jest dla nas tematem samym w sobie,
ale oczywiście z niej korzystamy. Nie
można na naszej wystawie będzie znaleźć prac zajmujących się problemami
społecznymi, ale poprzez popkulturę i naukę opowiadamy o rzeczach, które
dotyczą człowieka. Poprzez popkulturę opowiadamy i naszych indywidualnych
przemyśleniach i obserwacjach.
A: Mam
wrażenie, że nieuniknione jest podświadome odnoszenie się do popkultury.
Jesteśmy z rocznika 89’
i nie chodzi mi o szukanie konotacji historycznych ale proste spostrzeżenia np.
już połowę życia towarzyszą nam takie rzeczy jak internet czy telefony
komórkowe... Mam wrażenie, że to powoduje, że popkultura swobodniej przenika do
naszego życia codziennego i może przez to tworzą się twoje skojarzenia.
Czerpiemy z tego z czym spotykamy się na co dzień. Ale w bezpośrednim
przełożeniu popkultury w moich pracach nie szukam...
Seria o supermanie...
A:
Bardziej traktowałem to jako szukanie defektów, a nie wynik mojej fascynacji
cudowną historią Supermana.
Piszecie: „Interesują
nas próby okiełznania przestrzeni przez wytyczanie umownych linii” Jakie próby?
A:
Jest sporo prac, które nawiązują do tematu granic. Jest to temat, który pojawił
się jakiś czas temu w mojej twórczości i jest bardzo pojemny. Mimo że to są
wydawałoby się proste albo pokrzywione linie to można na tej podstawie stworzyć
sporą ilość projektów, nieskończoną ilość pomysłów z tego wyciągnąć. Jeśli
chodzi o to tajemnicze zdanie dotyczące niewidzialnych linii to odnosi się ono
bezpośrednio do granic. Żyjąc w strefie Schengen tych granic się w ogóle nie
widzi i przejeżdża się z jednego państwa do drugiego, a granice są tylko
wirtualne lub istnieją tylko na papierze.
S: Te
granice są dla mnie wyrazem ambicji okiełznania przestrzeni, pokazania
przynajmniej umownego wpływu człowieka na kształtowanie świata.
c.d.n.
Rozmawia: Adrian Chorębała
W 4 części nieoczekiwanie
rozmowa schodzi na temat słynnej walki Adam Laska kontra Bartek Buczek. Twórcy
„Optymizmu” zostaną także przepytani na tematy celu, ambicji i co dalej po 5
latach...
Zdjęcie zrobione na osiedlu Kopernika w Gliwicach. Inspiracja - wlepa z suplami. (Laska)
Zdjęcie zrobione na osiedlu Kopernika w Gliwicach. Inspiracja - wlepa z suplami. (Laska)
0 komentarze:
Prześlij komentarz