sobota, 15 grudnia 2012

optymistyczna rozmowa cz.7

Kobylarz, Bauman, Libera – to o nich m.i.n. rozmawiamy w 7 odcinku optymistycznej rozmowy. Ponadto konwersacja dotyka tematu końca świata, ale to nie koniec rozmowy, bo jutro nastąpi część ósma.



Czy sztuka krytyczna jest nadal aktualna i świeża czy jest to pewien zamknięty etap?

S: Na pewno jest dużo do zrobienia, ponieważ przynajmniej powierzchownie wiele rzeczy się zmienia i jest sporo do skomentowania. Na przykład Libera ciągle to pokazuje, ostatnio ze swoimi pracami na temat końca świata i ludzi w sytuacji co się stanie kiedy cywilizacja przestanie działać. Na pewno nie są to już takie prace ciężkostrawne jak we wcześniejszym etapie jego twórczości, ale widać, że to podejście, rodzaj wrażliwości ma ciągle swoje miejsce w sztuce.

A: Nie widziałem jeszcze tych prac i w tym momencie przepraszam pana Liberę, jeśli ale mówienie o końcu świata w roku 2012, jest trochę przegięciem, kiedy nawet reklamy używają tego motywu...

Wyszedł Ci teraz taki nieoczekiwany diss na Kobylarza...

A: Kobylarz miał szczęście, że wyrobił się w czasie, kiedy ten temat nie był jeszcze tak wyeksploatowany

S: Wracając do Libery, to jakbyś zobaczył te zdjęcia to mógłbyś się przekonać...

A: Ja mam drgawki na samą myśl pójścia na wystawę o końcu świata w roku, który przewidywany jako data końca świata. Wolałbym już pójść rok później po końcu świata (śmiech)

S: U Libery fajne jest to, że te fotografie nie są o takim mitycznym końcu świata, jaki nam serwują media, bo tak naprawdę, że Majowie i koniec świata to jest taki wymysł dość sztuczny...

A: To się okaże. Jeszcze się zdziwisz

S: Ale cały ten motyw z końcem świata bierze się, z tego, że ludzie sobie odczytują z jakiś przesłanek, że może nastąpić ten koniec, bo wyobraź sobie co by się stało, gdyby nastąpiła poważna przerwa w dostawie internetu. Cywilizacja jest tak duża i skomplikowana, że składa się z wielu elementów, z których jeden przestałby działać to mogłoby się to zawalić.

Sądzisz, że internet jest dla nas dzisiaj tak konstytuującą formą, ze bez niego nastąpi koniec świata?

S: Nie. To jest przykład na to jak od wielu rzeczy jesteśmy zależni.

Oglądałem ostatnio film „Do szpiku kości”, zwycięzcę festiwalu Sundance, i tam ludzie egzystowali bez telefonów komórkowych, po prostu jak ze sobą chcieli porozmawiać to się po spotykali. Jest więc to możliwe …

S: To jest możliwe, ale bardzo dużo elementów wpasowanych jest w system i jeśli jednej z niej zabraknie, ten system może się zawalić. Ale to jest tylko przykład...

A: Ale to jest dobry przykład. W dzisiejszych czasach już zbyt dużo rzeczy zależy od internetu i kontaktu na telefon, więc w momencie, kiedy nagle w zaskakujących okolicznościach przestałoby działać jedno z tych narzędzi to na pewno nastąpiłby duży chaos...

Zygmunt Bauman w „To nie jest dziennik” w rozdziale „O wielozadaniowości” pisze, że młodzi ludzie potrafią zmieścić 9,5 godziny konsumpcji mediów w około 6,5 godziny „czasu rzeczywistego”...

S: Bauman jest jedną z tych postaci, które potrafi wykorzystać swoje doświadczenie życiowe, czyli nie omijając w bawełnę jest stary, ale czai co się dzieje we współczesnym świecie. Jako jeden z niewielu tych starych filozofów potrafi coś ciekawego powiedzieć o tym w jaki sposób internet ma wpływ na rzeczywistość, bo on z tego korzysta na co dzień. A wracając do tematu końca świata to chciałbym jeszcze powiedzieć o tym zależnościach i skomplikowaniu. I nie chodzi mi tylko o takie technologiczne rzeczy, ale też tak jest w zakresie stosunków międzynarodowych. Jakie zamieszanie zrobiło na przykład to, że wikileaks ujawniło mało znaczące depesze międzynarodowe na temat polityków, co w sumie nie jest interesujące, bo każdy to może znaleźć w gazecie, ale miało to jakiś oddźwięk, a co by się stało, gdyby ujawnić informacje, które są naprawdę ściśle chronione?

c.d.n.

Czy dojdziemy do wniosków? Sami nie wiemy, ale będzie się można o tym dowiedzieć w 8 części optymistycznej rozmowy.

Rozmawia: Adrian Chorębała

0 komentarze:

Prześlij komentarz