piątek, 14 grudnia 2012

Optymistyczna rozmowa cz.6

 
Jacy artyści są wam bliscy, a jakie estetyki są dla was odległe?

S: Interesuje nas indywidualny przekaz. Jak najbardziej subiektywne podejście. Inspirujące jest dla mnie podejście Bąkowskiego, czego może po moich pracach nie widać, który jest bardzo zapatrzony we własne odczucia. Może mnie jestem fanem sztuki zaangażowanej, ale widzę dla niej miejsce. Cieszy mnie to, że we współczesnej sztuce mamy bardzo duże zróżnicowanie. Nie chciałbym zawężać moich inspiracji do jednej grupy, bo mamy na szczęście dostęp do informacji o bardzo wielu zjawiskach i to wszystko ma jakiś wpływ.

A: Drażni mnie sztuka która prowokuje, szczególnie jeśli dotyka przewidywalnych tematów. Nie jestem przeciw takim działaniom ale czuję się zażenowany i bliski zanudzenia na śmierć kiedy widzę kolejną pracę krzykiem komentującą patriotyzm, seks, Oświęcim, kościół, homoseksualizm, wojnę itd. Nie chodzi o unikanie tych tematów - jeśli są poruszane to pewnie są ważne, ale im częściej się krzyczy tym mniej to kogo obchodzi kto i o czym się wydziera. Mam wtedy wrażenie, że twórca ma mnie za totalnego kretyna... Aby podejmować taki temat albo trzeba mieć genialny projekt albo być cholernie inteligentnym albo po prostu odpuścić. Wkurza mnie gdy sztuka ociera się o patos lub co gorsza sili się na moralizowanie. Nie przepadam za Nieznalską, Liberą czasem Żmijewskim... nie o nazwiska tu chodzi ale konkretne prace. Dobrze bawię się przy Bujnowskim, Dawidskim, lubię popatrzeć na Brzeskiego Materkę a ze Śąska cenię np. naszego sąsiada z dołu Nawrota. Cieszą mnie prace, które nawiązują do niuansów. Są osobistą opowieścią o życiu artyysty.

A jakie wartości chcecie promować w Waszych pracach?

S: Ja nie chcę promować wartości. Wolę zwracać uwagę na rzeczy które łatwo przeoczyć, albo na to co mnie ostatnio zainteresowało.

A: Nie chce nikogo edukować...

Dobra, a idee?

A: To jest pojmowanie sztuki, które mnie kompletnie nie interesuje. Nie chodzi o to, że mam jakąś szczytną ideę, którą chce przekazać komukolwiek. Staram się traktować to jako pewien rodzaj przyjemności, swoisty rodzaj zabawy z odbiorcą...

S: Ideę może być podtrzymywanie ciekawości. Ważne są takie zjawiska, obok, których można przechodzić bokiem, ale wydają mi się osobiście na tyle intrygujące, że warto o nich zrobić prace.

Wróćmy na ziemię. W tym momencie Adam i Szymon rozsmarowują ziemię do jednego z obiektów na wystawę.
Szymon: ej Adam ja bym już skończył na dzisiaj
Adam: Trzeba przykryć to teraz i modlić się
Szymon: Albo trzymać kciuki
Adam: Jak kto woli...

c.d.n


W kolejnym odcinku. Szymon Szewczyk, Adam Laska, a sztuka krytyczna? I co chodzi z tym cholernym końcem świata, który króluje na szczycie listy najpopularniejszych temat w sztuce współczesnej w tym roku.

Rozmawia: Adrian Chorębała



0 komentarze:

Prześlij komentarz